„Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co posiadacie”.
Wincenty Pol
20 lipca 2021 r.
Jest na świecie wiele wspaniałych miejsc o których marzymy, by je zwiedzić. Często są to odległe krainy „na krańcu świata”, które wydają się nam najwspanialsze i najpiękniejsze, jednakże nie zawsze mamy świadomość, że „tuż za rogiem” czają się magiczne zakątki osiągalne tu i teraz, które możemy zobaczyć natychmiast. Miejsca piękne, niedalekie a zarazem nasze – polskie.
Grupka Mieszkańców wraz z terapeutkami zwiedziła tego dnia okoliczne miejscowości w powiecie wołomińskim i wyszkowskim. Obraliśmy trasę Postoliska – Jadów – Chrzęsne – Loretto.
W Postoliskach , dzięki uprzejmości księdza wikarego mogliśmy w nietypowych godzinach
dla tej parafii zwiedzić neogotycki kościół – bazylikę p.w. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
W świątyni uczestnicy letniej wycieczki modlili się przed obrazem „Serca Jezusa” pochodzącym z 1921 roku, wznosząc osobiste prośby.
Następnie pojechaliśmy na lody do pobliskiego Jadowa, które od lat słyną w okolicy.
Po lodowej uczcie, zwiedziliśmy urokliwy zespół pałacowo – parkowy w Chrzęsnem, w którym bywali
C.K. Norwid poeta epoki romantyzmu oraz Szymon Kobyliński – rysownik, karykaturzysta i historyk znany z programów telewizyjnych. Tu odpoczywaliśmy w cieniu drzew, nasłuchując śpiewu ptaków, przyglądając się rozłożystym drzewom. Panie terapeutki podczas silwoterapii objaśniły, jaką rolę i znaczenie ma dla chorych obcowanie z przyrodą. Drzewa leczą. Mają uzdrawiającą moc o której nasi przodkowie Słowianie wiedzieli wiele. Mieliśmy okazję przytulić się do akacji dającej energię, leczącej stany zniechęcenia i depresji. Poznaliśmy niebywałą moc dębu dającego siłę i energię życiową. Obserwowaliśmy rozpostarte korony drzew dające schronienie okolicznym ptakom a nam cień przynoszący poczucie odprężenia i błogości.
Końcowym etapem podróży stało się Loretto, miejsce kultu nad rzeką Liwiec otoczone Nadburzańskim Parkiem Krajobrazowym. Zwiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej, w którym przewodnikiem był nasz kierowca – Piotr.
W I poł. XX w była w tym miejscu niepozorna, drewniana kapliczka w lesie, która w latach późniejszych przerodziła się w okazałą , murowaną kaplicę przyciągającą tłumy pielgrzymów.
Obecnie na terenie Sanktuarium mieści się Klasztor Sióstr Loretanek z domem nowicjatu, DPS-em, domami rekolekcyjnymi, zapleczem hotelowym oraz szlakiem rekreacyjno – edukacyjnym. Modliliśmy się, spacerowaliśmy po okazałym terenie kontemplując ciszę i spokój.
Do Domu w Radzyminie wróciliśmy odprężeni, pełni pozytywnych emocji. To był wspaniały dzień.
Tekst :A. Przybysz
Comments are closed